40-latek z powiatu gdańskiego wybierał się z gdańskiego lotniska do Bodrum nad Morze Egejskie. Czar wymarzonych wakacji prysł, bo zakomunikował pracownikom lotniska, że w swoim bagażu posiada bombę. Natychmiast interweniowała Straż Graniczna. Bagaż mężczyzny został sprawdzony pod kątem pirotechnicznym, był bezpieczny. Za popełnione wykroczenie 40-latek został ukarany mandatem w wysokości 200 złotych, a kapitan samolotu nie dopuścił mężczyzny do lotu.
Z kolei do Dublina chciał polecieć 24-latek z powiatu działdowskiego. Obsługa gate’u zwróciła uwagę na jego nerwowe i agresywne zachowanie. Wezwano na miejsce Straż Graniczną. Pasażer rzucał swoimi rzeczami i nie reagował na to, co mówili do niego funkcjonariusze. W tej sytuacji mundurowi musieli zastosować wobec niego środki przymusu bezpośredniego. Mężczyzna stawiał opór i nie był skory do jakiejkolwiek współpracy. 24-latka przewieziono do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych i ukarano mandatem w wysokości 600 zł.