Do pierwszego zdarzenia doszło 26 grudnia na przejściu granicznym w Korczowej. Funkcjonarisze SG zatrzymali pojazd marki Mercedes Sprinter (rok prod. 2014). W samochodzie stwierdzono ingerencję w pole numerowe oraz podrobioną tabliczkę znamionową. Na podstawie innych części pojazdu ustalono rzeczywisty VIN. Auto o szacunkowej wartości 150 tys. zł. zostało utracone na terytorium Wielkiej Brytanii w maju 2024 roku i było poszukiwane przez INTERPOL. Kierowcą pojazdu był 37-letni obywatel Ukrainy, który został przesłuchany w charakterze świadka.
Również na przejściu granicznym w Korczowej, 29 grudnia podczas odprawy 55-letnigo obywatela Ukrainy, podróżującego busem, w przestrzeni ładunkowej pojazdu ujawniono 16 podzespołów samochodowych. Strażnicy graniczni ustalili, że części pochodzą z pojazdu marki Ford Kuga, który został utracony miesiąc temu w Niemczech. Były to m.in.: elementy tapicerki i podszybia, fotele i lusterko. Ich wartość oszacowano na 11,6 tys. złotych.
Tego samego dnia na przejściu granicznym w Medyce odnotowano dwa podobne przypadki. Najpierw do odprawy na wyjazd z Polski zgłosiła się 28-letnia obywatelka Ukrainy. Kobieta kierowała pojazdem marki Mercedes G 500 (rok prod. 2000). Podczas weryfikacji legalności pojazdu mundurowi stwierdzili ingerencję w pole numerowe VIN. W związku z powyższym auto o szacunkowej wartości 200 tys. zł. zostało zatrzymane, a specjaliści z SG wykonają szczegółową ekspertyzę. Kilka godzin później zatrzymano ponad 100 części samochodowych pochodzących z przestępstwa. Podzespoły przewoził 28-letni obywatel Ukrainy podróżujący z Polski na Ukrainę. Podczas sprawdzeń okazało się, że części pochodzą z dwóch skradzionych samochodów Kia EV6 oraz Land Rover. Przedmioty o wartości 110 tys. zł zatrzymano, a kierowcę przesłuchano w charakterze świadka.
zdj. Bieszczadzki OSG