Książka Interbus to dokument uprawniający do przewozu drogowego osób do państw spoza UE. Zawiera on dane podróżnych, z którymi kierowca przekracza granicę. W zależności od rodzaju tzw. przewozu okazjonalnego przewoźnik wypełnia książkę w ściśle określony sposób. Jak pokazują zdarzenia wykrywane ostatnio na granicy, przewoźnicy podejmują jednak próby łamania tych przepisów. Wszystko po to, aby uzyskać dodatkowe przychody z przewozu osób.
Zdarzenia z 29 i 30 września ujawnione w Budomierzu dotyczyły ukraińskich autobusów wjeżdżających do Polski. Ustalono, że książki Interbus przedstawione przez kierowców były przerobione. Usunięto oraz naniesiono nowe dane dotyczące warunków, daty i trasy wykonywanego przewozu oraz listy pasażerów. Kierowcy nie przyznali się do przerobienia dokumentów. Mundurowi z SG prowadzą dalsze czynności w obu sprawach. Autobusy zostały zawrócone do Ukrainy.
Podobne trzy zdarzenia zostały wykryte na przejściu granicznym w Korczowej. W tych przypadkach ukraińscy kierowcy zgłosili się do odprawy na kierunku wyjazdowym z RP. Sprawdzenia na specjalistycznym sprzęcie do weryfikacji autentyczności dokumentów, potwierdziły fałszerstwa. Widoczne były ślady nanoszenia danych, a następnie ich usunięcia i naniesienia nowych. W jednym z przypadków kierowca przyznał się do fałszerstwa i dobrowolnie poddał karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Pobrano od niego również kaucję w wysokości 12 tys. złotych na poczet kary grożącej w postępowaniu administracyjnym. Książki zostały zatrzymane, a autobusy skierowane do Ukrainy. Mundurowi prowadzą dalsze czynności w sprawach.