Dwa sfałszowane dokumenty ujawniono 10 lutego podczas kontroli podróżnych wjeżdżających do Polski przez drogowe przejście graniczne w Medyce. Fałszywkami posłużyli się obywatele Ukrainy w wieku 31 i 48 lat. Dokumenty wydane rzekomo na Ukrainie były podrobione na wzór oryginału. Cudzoziemcy nie przyznali się do zarzutu posłużenia się fałszywym dokumentem i złożyli wyjaśnienia. W obu przypadkach sprawa będzie miała finał w sądzie.
Trzecią fałszywkę ujawnił patrol Straży Granicznej podczas kontroli drogowej w miejscowości Medyka. Mundurowi z tamtejszej placówki SG wytypowali do sprawdzenia mercedesa na rzeszowskich numerach rejestracyjnych. Kierowca, 23-letni obywatel Ukrainy, posłużył się ukraińskim prawem jazdy, które wzbudziło podejrzenie mundurowych. Szczegółowa analiza dokumentu wykazała, że jest to falsyfikat. Mężczyzna wyjaśnił, że imitację prawa jazdy kupił w swojej ojczyźnie za 1200 złotych. Cudzoziemiec przyznał się do wykorzystania fałszywego dokumentu i dobrowolnie poddał karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata.
zdj./tekst Bieszczadzki OSG