W Budzisku patrol Straży Granicznej zatrzymał do kontroli fiata na polskich numerach rejestracyjnych. Kierowca samochodu do kontroli okazał słowackie prawo jazdy i dowód osobisty. Funkcjonariusze SG sprawdzający dokumenty od razu nabrali podejrzeń, co do ich autentyczności. Fałszywe dokumenty nie wykazywały między innymi prawidłowej luminescencji w świetle ultrafioletowym, miały niską jakość wykonanych napisów i niewyraźny mikrodruk. Podczas rozmowy kierowca przyznał, że dokumenty kupił za 600 euro na terytorium Litwy.
Wyszło też na jaw dlaczego 40-letni Gruzin chciał ukryć swoją tożsamość. Dane osobowe mężczyzny figurowały w bazach danych jako osoby, której należy odmówić wjazdu na terytorium państw członkowskich. Wobec cudzoziemca wydano decyzje administracyjną zobowiązującą go do powrotu do kraju pochodzenia.