Oryginalne bengalskie paszporty wraz z zamieszczonymi w nich ważnymi greckimi wizami nie wzbudzały wątpliwości co do autentyczności poza kilkoma stronami, które w znacznym stopniu odbiegały wyglądem od pozostałych. Podczas szczegółowej kontroli okazało się, że strony zostały wydrukowane na drukarce atramentowej.
Mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów i poddali się dobrowolnie karze. W przypadku pierwszego z nich była to kara grzywny w wysokości przeszło 2 tys. złotych, a w przypadku drugiego kara 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości. W obydwu przypadkach orzeczono też przepadek dowodu rzeczowego w postaci paszportów.
zdj. Nadwiślański OSG