Straż Graniczna Komenda Główna Straży Granicznej Opuszczą Polskę pod przymusem - Aktualności

Nawigacja

Aktualności

Opuszczą Polskę pod przymusem

Dawid Siwicki
20.11.2025

Paragwajczycy byli zatrzymani przez funkcjonariuszy z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w lipcu na terenie nielegalnej fabryki papierosów. Do niedawna przebywali w areszcie. Są niepożądani w Polsce.

Siedmiu obywateli Paragwaju w wieku od 36 do 59 lat opuściło areszt 14 listopada. Ich zatrzymanie było związane z likwidacją nielegalnych fabryk papierosów na ternie Wielkopolski. Cudzoziemców zatrzymano na gorącym uczynku, byli zaangażowani w przestępczość akcyzową. Wszyscy przyznali się do zarzucanych czynów, dobrowolnie poddali karze dwóch lat i trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat.

Po wyjściu z aresztu zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy z Wydziału ds. Cudzoziemców Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Dwóch cudzoziemców miało już wydane przez Straż Graniczną decyzje zobowiązujące do powrotu, pozostali przebywali w Polsce nielegalnie. Z uwagi na udział w przestępczym procederze i na zagrożenie dla bezpieczeństwa zostali uznani za niepożądanych w Polsce. Przebywają w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców, gdzie oczekują na wykonanie przymusowego doprowadzenia do granicy i powrotu do swojej ojczyzny drogą lotniczą.

 

  • Funkcjonariusze Straży Granicznej podczas wykonywania czynności służbowych Funkcjonariusze Straży Granicznej podczas wykonywania czynności służbowych
    Funkcjonariusze Straży Granicznej podczas wykonywania czynności służbowych
  • Funkcjonariusze Straży Granicznej podczas wykonywania czynności służbowych Funkcjonariusze Straży Granicznej podczas wykonywania czynności służbowych
    Funkcjonariusze Straży Granicznej podczas wykonywania czynności służbowych
  • Funkcjonariusze Straży Granicznej podczas wykonywania czynności służbowych Funkcjonariusze Straży Granicznej podczas wykonywania czynności służbowych
    Funkcjonariusze Straży Granicznej podczas wykonywania czynności służbowych
do góry